Wywiad z Damianem Pawełczak

89470093_227480008368715_2144843909560270848_n

Po przerwie kolejny ciekawy wywiad z uczestnikami Naszych cotygodniowych spotkań.
Damian Pawełczak od dłuższego czasu zajmuje się stroną parkrun Szczecin oraz nasza stroną na fb, promocją, oraz przygotowuje raporty z biegów
i nareszcie Nasza strona zaczęła żyć <3

Piękne jest to czym Damian kieruje się w życiu:"Jestem osobom wierzącą,
dlatego przytoczę tutaj jedno z przykazań miłości":
"Będziesz miłować bliźniego swego jak siebie samego”."

Jak sam mówi: "Bieganie jest dla mnie nałogiem, nawykiem, nie wyobrażam sobie teraz tego od tak, porzucić. W moim życiu odgrywa ważną rolę. Daje mi siłę i motywacje
do działania a zarazem wzmacnia moja wiarę w siebie samego, pomaga
wygrywać mi z własnymi słabościami" i dodaje: "Udział w biegach parkrun daje mi możliwość spotkań i rozmów z ludźmi którzy dzielą tę samą pasję co ja. Parkrun to nie tylko bieg to rodzina, nasza mała społeczność, gdzie każdy po całym męczącym tygodniu potrafi znaleźć tę chwilę w sobotę, aby spotkać się w naszym gronie"

Ale oczywiście Damian przede wszystkim aktywnie bierze udział w biegach parkrun
i nic tak nie cieszy bardziej jak to, ze biega i chce dać od siebie więcej współtworząc parkrun Szczecin. Od niedawna jest szczęśliwym tatą. :)
Dziękujemy za udzielenie wywiadu i gorąco zachęcamy wszystkich do lektury !!!

1. Czy od zawsze lubiłeś sport , jakie formy aktywności sportowej preferujesz dlaczego akurat wybrałeś te formy aktywności?
Od kiedy pamiętam oglądałem sport w telewizji, za przedszkolaka kopałem z moim tatą piłkę. W szkole podstawowej zacząłem jeździć na pierwsze biegi przełajowe.
Moim top sportowym jest oczywiście bieganie, ale lubię też inne dyscypliny lekkiej atletyki . Lubię też pograć w piłkę nożną i siatkówkę. Wybrałem te formy aktywności, ponieważ najwcześniej i najwięcej miałem z nimi do czynienia od dziecka i tak już pozostało do dziś.

2. Czym jest dla Ciebie bieganie? Czy odgrywa w Twoim życiu ważną rolę?
Bieganie jest dla mnie nałogiem, nawykiem, nie wyobrażam sobie teraz tego od tak, porzucić. W moim życiu odgrywa ważną rolę. Daje mi siłę i motywacje do działania,
a zarazem wzmacnia moja wiarę w siebie samego, pomaga wygrywać mi z własnymi słabościami.

3. Jak to jest z bieganiem – czy to prawda, że jak już zaczniesz to nie możesz przestać?
Jak najbardziej w moim przypadku jestem w bieganiu zabujany na zabój.
Jeżeli już muszę przestać biegać bo np.: zachoruje, to myślę że te bezczynne siedzenie
w domu, męczy mnie bardziej niż sama choroba.

4. Na jakich dystansach najbardziej lubisz biegać? I dlaczego akurat takie?
Najbardziej lubię biegać na dystansach średnich 5km i 10km, ale i krótkich np.: 1 mila, (kiedyś nawet w czasach gimnazjum biegałem na 110m przez płotki).
Myślę, że akurat te biegi, ponieważ większość zawodów odbywa się na tych właśnie dystansach, ale ja sam też po prostu dobrze się w nich czuje.

5. Jaka była Twoja pierwsza myśl po przekroczeniu linii mety? Moją pierwszą myślą była ulga, że nareszcie koniec tego wysiłku, ale zaraz po tym przyszła radość że udało mi się dobiec do końca o własnych siłach.

6 Czy masz jakieś złote rady dla początkujących takich jak Ty biegaczy?
Myślę że sam nadal jestem początkującym biegaczem, ale opierając się na moich doświadczeniach mogę powiedzieć, że „złotą radą” jest to, aby na początku szybko się nie zniechęcać , a z drugiej strony też, żeby nie przesadzać z obciążeniem i ilością treningów. Akurat ja jestem typem samotnika biegowego i trenuje zazwyczaj sam,
ale polecam zaczynać z kimś u boku. Gorąco polecam „Parkrun” w każdą sobotę zawsze jest z kim potruchtać czy pomaszerować.

7. Jak długo biegasz w parkrun Szczecin?
Swoją przygodę z Parkrun Szczecin zacząłem 1 kwietnia 2017 roku, to był mój pierwszy bieg., a edycja parkrun 82.

8. Co daje ci udział w biegach parkrun? Czy to tylko bieg czy coś więcej?
Udział w biegach parkrun daje mi możliwość spotkań i rozmów z ludźmi którzy dzielą
tę samą pasję co ja. Parkrun to nie tylko bieg to rodzina, nasza mała społeczność, gdzie każdy po całym męczącym tygodniu potrafi znaleźć tę chwilę w sobotę
aby się spotkać w naszym gronie.

9. Jesteś Wolontariuszem na parkrun Szczecin. Co należy do Twoich obowiązków?
Tak od niedawna jestem wolontariuszem parkrun Szczecin. Do moich obowiązków należy komunikacja i promocja, ale również przygotowywanie raportów z biegów.

10. Czy trudno jest łączyć rolę Wolontariusza i aktywnego uczestnika biegu?
Czy współtworzenie biegu daje szerszą perspektywę dla Ciebie jako
uczestnika biegów?
Myślę że łączyć rolę Wolontariusza i aktywnego uczestnika biegu nie jest trudno, ponieważ jak dotąd daje sobie radę z pogodzeniem tych dwóch funkcji. Współtworzenie na pewno daje mi szerszą perspektywę, ponieważ muszę być otwarty dla ludzi, pomagać im i podpowiadać przed biegiem jak i w trakcie oraz po biegu. Samo uczestnictwo w biegu nie daje aż takiej frajdy jak bycie wolontariuszem dlatego śmiało zachęcam osoby do brania udziału w wolontariacie parkrun.

11. Powiedz mi jakbyś zachęcił ludzi do wolontariatu?
Pokazałbym ile radości można sprawić drugiemu człowiekowi, tym że poświęcamy
dla niego czas i słuchamy go, a zarazem dopingujemy na trasie z uśmiechem
na twarzy. Nie potrzebne są pieniądze, aby spowodować radość
w sercu drugiego człowieka.

12. Co według Ciebie jest najważniejsze w treningu sportowym?
Według mnie w treningu sportowym najważniejsza jest sumienność i wytrwałość
oraz, żeby nie zniechęcać się kiedy mamy gorsze dni lub trapią nas kontuzje
czy jesteśmy chorzy.

13. Ile razy w tygodniu trenujesz i z jaką intensywnością/objętością?
Staram się trzymać swojego harmonogramu, ale nie zawsze tak się da. Zazwyczaj trenuje od 4 do 5 razy w tygodniu z 2 dniami przerwy. Kilometraż waha się między
40 a 60 km tygodniowo. W poniedziałki przeważnie robię wybiegania, wtorki biegi interwałowe, czwartki podbiegi, sobota „parkrun” i niedziela zawody.

14. Co jest Twoim największym sukcesem w bieganiu lub innej dyscyplinie sportu, której się poświęcasz?
Myślę że jeśli chodzi o czasy młodości (liceum 2007) na pewno będzie to dwukrotnie
3 miejsce w województwie zachodniopomorskim w sztafecie 10x1km w Tychowie. Myślę również o biegu przez płotki na 110m gdzie byłem 2 w powiecie gryfińskim.
Z teraźniejszości mogę pochwalić się 3 miejscem open na ponad 400 uczestników
w szczecińskim festiwalu biegowym „Piątka z gwiazdami” 2017r. Tydzień temu
zaś zająłem 3 miejsce open w szczecińskiej lidze biegowej w sezonie 2019.

15. Co regularne uprawianie sportu zmieniło w Twoim życiu?
Uprawianie sportu w moim życiu dało mi siłę w dążeniu do celu, czasem bardzo małymi kroczkami, ale przeważnie w dobrą stronę. Jeżeli już się cofam to tylko po to aby wziąć rozbieg i przeskoczyć trudności życiowe.

16. Jaki jest Twój treningowy cel?
Obecnie moim celem jest złamanie 18 min na 5km oraz 39min na 10 km w planach mam też zaliczyć w kwietniu runmagedon (bieg z przeszkodami) we Wrocławiu
w formule classic 12 km + 50 przeszkód i poprawić ubiegłoroczny czas w takiej samej formule z Gdańska.

17. Jak się motywujesz lub co robisz w dniach, w których nic się nie chce…?
W dniach kiedy mi się nie chce motywuje się patrząc na sukcesy znajomych,
myślę sobie wtedy:” kurcze skoro chcę odnosić sukcesy tak jak oni, to nie mogę zganiać na to że np. pada deszcz”. Wtedy jak najszybciej wskakuje
w strój biegowy, sznuruje buty i lecę na trening.

18. Jedna, sportowa lekcja od życia, którą zapamiętasz i chcesz się nią dzielić
z innymi?
Lekcja jaką mogę się podzielić jest to, aby udając się na trening dobrze zastanówmy się nad trasą naszego treningu i warunkami panującymi na dworze. W ubiegłym roku miałem sytuacje gdy udałem się na trening do lasu, zaczęło robić się szarawo, stwierdziłem zdążę wrócić zanim się ściemni i nie zabrałem ze sobą „czołówki” latarki. Efekt był tak, że biegnąc po ciemku zahaczyłem o wystający korzeń i przewróciłem się uderzając głową o ziemię. Na szczęście nie zemdlałem, wstałem otrzepałem się
i potruchtałem do domu. Do dziś już tak głupio nie postępuje udając się na trening.

19. Jedna mądrość życiowa, co do której masz 100% przekonanie?
Moja mądrością życiową jest, aby nigdy nie przekładać własnych aspiracji nad życie
i zdrowie innych ludzi. Oczywiście ważne jest dla nas osiąganie sukcesów, ale nigdy ponad zagrożenie dla bliźniego. Jestem osobom wierzącą więc przytoczę tutaj jedno
z przykazań miłości:” Będziesz miłować bliźniego swego jak siebie samego”.